Nie mogę godzić się na to, żeby o losach nauki i oświaty decydowała osoba, która w rażący sposób potwierdza swoimi wystąpieniami, że:
- nie rozumie znaczenia wolności dla edukacji (kształcenia i wychowania),
- nie rozumie różnicy między edukacją a tresurą, treningiem a instruktażem, wolnością negatywną a pozytywną, itp.; świadczy to o braku rydymentarnej edukacji w zakresie współczesnej pedagogiki;
- przyzwala na przemoc psychiczną i fizyczną (sposowaną również wobec dzieci i uczniów),
- szantażuje środowisko naukowe (co świadczy o pomyleniu edukacji z relacjami przemocowymi, zaś piastowania urzędu ministra ze sprawowaniem władzy absolutnej wobec podległych podmiotów),
- wykorzystuje retorykę walki o wartości i obrony dórb kulturowych (w tym tradycji chrześcijańskich) dla realizacji zamierzeń o charakterze skrajnie ideologicznym (partyjniackim); tym samym obecny minister edukacji przyczynia się do demoralizacji młodego pokolenia i wypadczenia sensu wychowania i kształcenia. Dość już ministrów, którym się wydaje, że mogą być pedagogicznymi ingorantami, a zarazem decydować o kształcie polskiej oświaty.
Pomóż nam wzmocnić uczestnictwo obywateli. Chcemy, aby twoja petycja przyciągnęła uwagę i pozostała niezależna.
Nie mogę godzić się na to, żeby o losach nauki i oświaty decydowała osoba, która w rażący sposób potwierdza swoimi wystąpieniami, że:
- nie rozumie znaczenia wolności dla edukacji (kształcenia i wychowania),
- nie rozumie różnicy między edukacją a tresurą, treningiem a instruktażem, wolnością negatywną a pozytywną, itp.; świadczy to o braku rydymentarnej edukacji w zakresie współczesnej pedagogiki;
- przyzwala na przemoc psychiczną i fizyczną (sposowaną również wobec dzieci i uczniów),
- szantażuje środowisko naukowe (co świadczy o pomyleniu edukacji z relacjami przemocowymi, zaś piastowania urzędu ministra ze sprawowaniem władzy absolutnej wobec podległych podmiotów),
- wykorzystuje retorykę walki o wartości i obrony dórb kulturowych (w tym tradycji chrześcijańskich) dla realizacji zamierzeń o charakterze skrajnie ideologicznym (partyjniackim); tym samym obecny minister edukacji przyczynia się do demoralizacji młodego pokolenia i wypadczenia sensu wychowania i kształcenia. Dość już ministrów, którym się wydaje, że mogą być pedagogicznymi ingorantami, a zarazem decydować o kształcie polskiej oświaty.